niedziela, 16 lutego 2014

Mary Lou Manizer

hej:)

Dziś będzie mowa o kosmetyku, który nie jest ze mną przez długi czas, ale od kąd go mam nie wyobrażam sobie bez niego makijażu.

Mowa o kultowej MARY-LOU MANIZER by THE BALM :)





Tego kosmetyku nie trzeba chyba zbytnio przedstawiać, ponieważ chyba każdy go zna :)
A głośno jest dlatego bo to REWELACYJNY produkt!

Do tej pory posiadałam tylko rozświetlacze w kremie, płynie. Jednak jak dla mnie to za duzo zabawy. Chciałam coś w kamieniu i tak zaczęły się poszukiwania najodpowiedniejszego dla mnie rozświetlacza. Możemy zakupić go w www.mintishop.pl za 64,90zł.

OPAKOWANIE:

Produkty TheBalm słyną z wyjątkowych opakowań utrzymanych w tematyce Retro. Bardzo mi się podobają. Są solidnie wykonane.






Odcień/konsystencja:

Kolor rozświetlacza jest uniwersalny. Będzie pasował większości typów urody.
Ma szampański odcień, który nie jest ani za ciepły, ani za chłodny, moim zdaniem neutralny.

Konsystencja jak na kosmetyk prasowany jest bardzo kremowa, bez drobinek, tworząc idealną połyskującą tafle na skórze.

Możemy stopniować efekt jaki chcemy uzyskać. Od delikatnego po naprawdę mocny błysk. Warto zacząć od nakładania małej ilości produktu i stopniować, aby nie zrobić sobie krzywdy:)

Stosuję go na szczyty kości policzkowych, łuk kupidyna, nos oraz pod łuki brwiowe lub w kąciki w celu rozświetlenia spojrzenia.


Przymierzam się do zakupu Bahama Mama z TheBalm, miałyście? co o nim sądzicie?
Pozdrawiam!

poniedziałek, 10 lutego 2014

Makijaż Dnia:)

Dziś kontynuacja postów makijaż dnia. Ten makijaż towarzyszył mi dzisiaj:)


Lista kosmetyków jutro na blogu:)

Celia 2w1




Pomadki Celia są chyba najbardziej cenionymi produktami do ust przez bloggerki w przedziale cenowym do 10zł. Byłam bardzo ciekawa ich fenomenu, ale niestety nigdzie nie mogłam znaleźć ich stacjonarnie, więc zamówiłam na allegro. Zakupiłam trzy odcienie. Jestem nimi absolutnie oczarowana! Potwierdzam wszystkie pozytywy na ich temat. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie, ponieważ gama kolorystyczna zawiera 15 odcieni.


Moje kolory to 600, 602, 604.


Według producenta:

Pomadka-Błyszczyk

Półtransparentny, lekki, a zarazem trwały makijaż ust.

Łączy najlepsze zalety pomadki i błyszczyka. Jest trwała oraz nadaje ustom piękny niezobowiązujący kolor i połysk. Posiada lekką formułę wzbogaconą o składniki nawilżające i witaminy C i E. Ma apetyczny winogronowy zapach.

Moja opinia:

Jest to na pewno pomadka o lekkiej konsystencji, która delikatnie nawilża usta. Daje niezobowiązujący kolor, który wygląda bardzo naturalnie. W gamie kolorystycznej znajduje się 15 odcieni,na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Odcienie pomadek celia 501, 502, 503, 504, 507, 509, 511, 512, 514, 515, 516 mają malutkie drobinki, ale to nie jest tandetny brokat, tylko delikatnie połyskują. Natomiast kolory 601, 602, 603, 604 oraz 600 są to kolory Nude bez żadnych drobinek.

Wszystkie kolory są bardzo subtelne i lekko transparentne. Nie osiągniemy nimi mocnego efektu. Większość z nich nadaje się na dzień. Zapach rzeczywiście przypomina winogrono, więc bardzo mi przypadł do gustu. Jedynym minusem tych pomadek jest to, że nie możemy wziać ich ze sobą do torebki, ponieważ bardzo szybko się roztapiają, przez co również się łamią. Ja przechowuje je w swojej toaletce zamknięte w szufladzie, ponieważ narażone na promimenie słoneczne również by się stopiły. Malując się nie powinnyśy wykręcać szminki do końca bo na pewno się złamie. Nie skleja ust, nie podkreśla suchych skórek. A ich cena to jedyne 10zł!!




A Wy słyszałyście o nich? Co sądzicie?

czwartek, 6 lutego 2014

Cienie MIYO



 
 
Cześć dziewczyny:)
 
 Dziś recenzja i swatche cieni  Miyo:) Cienie dzielą się na maty i pereły z drobinkami, wszystkie podbiły moje serce!
 
OMG Eyeshadows kosztują niecałe 5zł, lub trochę ponad 5zł (w zależności od sklepu).
Cienie dzielą sie na maty, perły z drobinkami i serię cieni metalicznych. Posiadam maty i perły i zdecydowanie maty wywarły na mnie najlepsze wrażenie

Cienie matowe mają niesamowitą pigmentacje. Kolor na powiece jest identyczny jak w opakowaniu, nie traci na intensywności. Łatwo się nakładają, ale trzeba pamiętać aby strzepnąć nadmiar z pędzelka, bo może sie osypać. Łatwo się blendują i nie sprawiają wrażenia, że przy rozcieraniu kolor zanika. Ładnie się ze sobą łączą i tworzą płynne przejścia.



Niestety ich trwałość bez bazy nie jest tak zadowalająca jak Inglot lub Kobo. Nałożone na bazę pod cienie ładnie sie trzymają cały dzień. Ja dodatkowo na baze nakładam białą kredkę, aby wzmocnić maksymalnie kolor. 

Cienie są w prostych, ale ładnych opakowaniach. Jednak ja nie lubie tysiąca pojedynczych cieni walających sie po szafce bo z reguły sięgam po palety a pojedyncze cienie leżą i czekają na swoją kolej. Dlatego postanowiłam przełożyc je do mojego GlamBOXa. 
 
 

Pierwszymi cieniami z MIYO jakie zakupiłam były perły z drobinkami. Mam 6 sztuk. 
Kolory:
LAVENDER

STING

STARSHINE

DARK NIGHT

DRAMA
 
CHAMPAGNE


Cienie są troszke mniej napigmentowane niż maty i bardziej sie osypują (najlepiej nałożyc je na mokro). Nakładane na sucho 'gubią' drobinki i cienie wyglądają bardziej delikatnie. Mają piękne kolory co wszystko wynagradza. Jestem z nich zadowolona.


Po zakupie pereł z drobinkami bardzo kusiły mnie maty. Ale postanowiłam nie szaleć i zakupiłam tylko dwie sztuki. 
Kolory:
SUNRISE

AMBITION

Tutaj pigmentacja cieni jest niesamowita. Nałożone na białą kredkę tworzą niesamowity efekt. Rowniez polecam nakładanie na mokro, aby uniknąć osypywania sie. 
 


Podsumowując są to świetne cienie dla osób początkujących lub lubiących zaszaleć z kolorem, za niską cene. Polecam :))
 
 

Buziaki

środa, 5 lutego 2014

Makijaż Dnia:)

Rozpoczynam nową serie postów typu - makijaż dnia. Może to zmobilizuje mnie do codziennego ogarnięcia się, bo przy małym dziecku ciężko się zmobilizować. Będę wam przedstawiać makijaż, który mam wykonany danego dnia. Nie są to jakieś wymyślne makijaże, tylko takie w których czuje się dobrze i wygodnie. Dziś jest to delikatne brązowe smoky.

 Lista kosmetyków

twarz:
rozświetlajaca baza pod makijaż tesco 12zł
podkład Joko smoth & light 35zł
korektor bourjois healthy mix 52  50zł
puder mariza transparentny 22zł
bronzer  Benefit Hoola 150zł
róż FM 40zł
rozświetlacz The Balm Mary LouManizaer 60zł

oczy:
Paleta Sleek Au Naturel 38zł
Cień Graszka 15zł
Kredna Nyx Jumbo Pencil 20zł
cień w kremie Coloor Tattoo 25zł (jako baza i do podkreślenia brwi)
żel do brwi Miss Sporty 10zł
baza pod cienie Graszka 20zł
eyeliner w żelu Maybelline 35zł




Estee Lauder Double Wear Light

Hej:)

Dziś trochę o słynnym podkładzie Estee Lauder Double Wear Light. Mój jest w odcieniu Intensity 2.0. Jego cena to około 140zł
Co obiecuje producent?



KORZYŚCI
Wyjątkowa trwałość. Zmniejsza wydzielanie sebum.
KRYCIE
Delikatne do średniego. SPF 10.
WYKOŃCZENIE
Naturalne.

SZCZEGÓŁOWE INFORMACJE O PRODUKCIE
Wyjątkowa trwałość, lekki jak mgiełka – długotrwały podkład to teraz lekki podkład.

Podkład, który trwa.
  • Świeży, naturalny, wygodny.
  • Pozostaje lekki, pozwala skórze oddychać przez cały dzień.
  • Zmniejsza wydzielanie sebum.
  • Odporny na rozmazywanie, nie “spłynie” pod wpływem ciepła i wilgoci.

Zapewnia wygląd, który pozostaje promienny i świeży bez względu na to, czy jesteś w pracy, na siłowni, czy cieszysz się wolnym czasem. Rozprowadź go raz na skórze i zapomnij, że użyłaś podkładu.

DANE DOTYCZĄCE FORMUŁY
  • Beztłuszczowa.
  • Przetestowana dermatologicznie.
  • Nie powoduje trądziku.
  • Nie zatyka porów.
  • Bezzapachowa.
  • Dobrze sprawdza się przed obiektywem.




MOJA OPINIA

Mam cerę mieszaną czyli przetłuszcza się tylko w strefie T (czoło, nos, broda) wydzielanie sebum rzeczywiście jest mniejsze. Po ok. 5-6 godzinach od nałożenia zaczynam sie delikatnie świecic co jest dobrym wynikiem moim zdaniem. Po ponownym przypudrowaniu wytrzymuje reszte dnia do zmycia makijażu. Nie ściera się w ciągu dnia. Kolor 2.0 delikatnie wpada w pomarańczowy ton, ale nie wygląda sztucznie. Dla porównania używam Revlonu w kolorze 180.  Co do krycia, to jest ono średnie z możliwością budowania. Jest lekki i na pewno nie zapycha.Wygląda naturalnie na buzi. Z pewnością sprawdzi się u osób z cerą mieszaną w kierunku do suchej, normalną lub suchą. Nie podkreśla suchych skórek. Jego zaletą jest to ze posiada filtr SPF10 (choć zawsze mógłby być wyższy), jednak nie wychodzi biało na zdjęciach czy w kamerze. Używałam go w lato jak i w zime. Latem nie wytrzymywał zbyt długo na twarzy, ale porą jesienną lub zimą jest dla mnie idealny. Długo się trzyma a jedna poprawka w ciągu dnia to bardzo dobry wynik. 

środa, 22 stycznia 2014

L`Oreal, True Match The Foundation Super Blendable

Hej kochane :) Niedawno skończył mi sie moj ukochany podkład z BioDermic i zastanawiałam się czym mogę go zastąpić. Jak wiadomo mimo tego że był bardzo dobry i mi pasował  to ciągle szukam czegoś nowego. Zdecydowałam sie na true match. kiedyś juz go miałam i nie polubiliśmy się, błyszczałam sie juz po 2 godzinach. zakupiłam go w wersji ?francuskiej?. Na internecie jest dużo tańszy, w Rossmanie kosztuje ok 60zł a ja kupiłam za 22zł! Mój kolor to N1, jest to najjaśniejszy.
Buteleczka wydaje się być bardzo mała, ale jest go 30ml, czyli standardowo.  Przejdzmy do efektu jaki pozostawia na skórze. Nakłada się go bardzo przyjemnie, jego wykonczenie nie jest matowe ani rozswietlające, powiedziałabym że to satyna. Krycie średnie, które można stopniować. Nie tworzy efektu maski. Kolor jest ładny beżowy, nie wpada w pomarancz ani róż. O dziwo jak kiedyś świeciłam się po ok 2h to teraz wytrzymuje około 8 godzin. Nie wiem, może zmienili formułę? Polecam posiadaczkom cery suchej, mieszanej normalnej i tłustej. Świetny podkład!